Gdyby miasto wiedziało jak badać potrzeby
komunikacji miejskiej mogło by zlecić napisanie programu, który w sposób
najbardziej efektywny zagospodarowałby posiadane zasoby. Program ten sterowałby
„komunikacyjną grą” tworząc zyski, które znając jeszcze cały rynek pojazdów
powodowałby zakup najodpowiedniejszych autobusów itd. Niestety świat ten nie jest realny z prostego powodu. Nie da się dobrze zbadać potrzeb komunikacyjnych.
Wielu znanych profesorów zajmujących się socjologią,
ekonomią, transportem, geografią a nawet psychologią i politologią próbuje dać
gotowe rozwiązania[1]. Dość ciekawe sposoby na
badanie potrzeb komunikacji miejskiej (w Gdyni) daje profesor Wyszomirski[2].
Jednakże sposoby te często nie odpowiadają potrzebom terenów słabo
zurbanizowanym oraz małym miastom. Dodatkowo często nie można ich przeprowadzić
w miastach, w których komunikacji jeszcze nie ma.
Problem badania komunikacji miejskiej jest podobny do przytoczonego w jednym z podręczników przypowieści o liczby zębów u konia[3]. W opowiastce tej chodzi o to, że nie wystarczy policzyć liczby zębów u jednego konia, nawet w całej stajni, mało tego nawet przeliczenie zębów u wszystkich koni w całej diecezji nie spowodowuje, że będziemy wiedzieli ile zębów ma koń, gdyż cały czas będzie to liczba zębów koni przebadanych. Powoduje to, że cały ten trud jest nie możliwy do zrealizowania. Czy w związku z tym powinniśmy zrezygnować?
Problem badania komunikacji miejskiej jest podobny do przytoczonego w jednym z podręczników przypowieści o liczby zębów u konia[3]. W opowiastce tej chodzi o to, że nie wystarczy policzyć liczby zębów u jednego konia, nawet w całej stajni, mało tego nawet przeliczenie zębów u wszystkich koni w całej diecezji nie spowodowuje, że będziemy wiedzieli ile zębów ma koń, gdyż cały czas będzie to liczba zębów koni przebadanych. Powoduje to, że cały ten trud jest nie możliwy do zrealizowania. Czy w związku z tym powinniśmy zrezygnować?
Moim zdaniem najlepszym sposobem na budowę komunikacji miejskiej jest zarządzenie autorytarne po rozpoznaniu generatorów ruchu. Jednakże następnym krokiem jest obserwacja i reakcja na postulaty (nawet te, które nie zostały zgłoszone). Warto też zachęcić do działania lokalne media oraz organizacje. Zainteresowanie mediów może spowodować, że przybędzie klientów, gdyż artykuły zadziałają jak reklama.
[1] Luteńska
K., Waljland A. P. (red.), 1983, Wywiad kwestionariuszowy Analizy teoretyczne i
badania empiryczne.
[2] Wyszomirski
O. (red.), 2001, Gospodarowanie w komunikacji miejskiej, Gdańsk
[3] Śliwierski
B. (red.), 2006, Pedagogika 2, Gdańsk
[4] Wydatki budżetu
na komunikację miejską w Kościerzyny wyniosły nieco ponad 3,15 zł na
mieszkańca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz