piątek, 16 stycznia 2015

Przeciwdziałanie konfliktom przestrzennym w komunikacji miejskiej



Konflikty są nieodzowną częścią życia w społeczeństwie. Mnogość interesów i poglądów a także, ograniczone zasoby i nieograniczone potrzeby powodują że spory, waśnie i wojny są codziennością. Konflikty w komunikacji miejskiej są również powszechne, lecz najczęściej mamy doczynienia z typowymi konfliktami interpersonalnymi. W komunikacji miejskiej bywają jednak również konflikty typowe dla urbanistyki, rolnictwa, geodezji czyli konflikty przestrzenne.
Konflikt przestrzenny jest w sytuacji zagospodarowania działki (części działki). Działanie to musi mieć wpływ na działki okoliczne (negatywny lub pozytywny). W przypadku komunikacji miejskiej najbardziej konfliktowymi miejscami są przystanki i zajezdnie. Czasem również elementy związane z trasą pojazdu np. torowisko tramwajowe.
1.      Zajezdnie i warsztaty
Konflikty związane z zajezdnią są najczęściej związane z hałasem od wczesnych godzin rannych do późnych godzin wieczornych. Zajezdnia (szczególnie jeśli ma warsztat) jest idealnym przykładem myślenia NIMBY. Mieszkańcy miasta chcą by była zajezdnia, mało tego może być nawet w jego dzielnicy (ze względu na lepsze skomunikowanie) ale nie żeby była sąsiadem. Konflikt ten można teoretycznie łatwo uniknąć w nowych dzielnicach. Po prostu lokalizuje się  takie obiekty jak zajezdnia, sąd, sklepy wielkopowierzchniowe, stadiony itd. obok siebie i nie lokalizuje się tam budynków mieszkalnych. Zdecydowanie trudniej jest w starszych, szczególnie w zabudowie zabytkowej.
2.      Przystanki
Zupełnie innym przykładem konfliktu jest przystanek. Żaden podróżny nie chce mieć daleko do przystanku, ale żaden mieszkaniec nie chce mieć przystanku pod oknem, szczególnie jak mieszka na parterze. Powoduje to taki paradoks, że zarówno postawienie, obecności jak i likwidacja zostanie odebrana negatywnie. Tutaj jest jednak zdecydowanie łatwiej niż w przypadku zajezdni ze względu na koszt oraz wielkość i powszechność przystanków. Sugeruje się lokalizację przystanków (oczywiście w miarę możliwości) w pobliżu obiektów niemieszkalnych: sklepów, punktów usługowych, instytucji itd. Taka lokalizacja z jednej strony znosi efekt negatywny a z drugiej ma efekt pozytywny dla obrotów przedsiębiorców oraz petentów instytucji. W sytuacji, w której nie ma takich punktów, a trzeba postawić przystanek, najlepiej postawić go w miejscach nieco oddalonych od domów (chociażby o kilkanaście metrów). Rozwiązanie to jednak nie wszędzie może być stosowane  przez co istniej wiele miejsc, w którym obecność oraz brak przystanku powoduje konflikty.
3.      Pozostała infrastruktura
Podobnie jak zajezdnie i przystanki konflikty przestrzenne powodują również inne obiekty. Najczęściej są to przewody trakcyjne oraz torowisko tramwajowe. Wiele osób twierdzi, że obiekty te szczególnie gęsta sieć trolejbusowych przewodów trakcyjnych szpeci miasto. Z drugiej strony inna grupa twierdzi, że to właśnie transport elektryczny nadaje ulicy wielkomiejskości. Dodatkowym elementem konfliktowym jest infrastruktura zużyta, która również jest nieestetyczna a dodatkowo powoduje hałas. Tego typu konfliktu jednak nie da się rozwiązać w tak łatwy sposób jak w przypadku zajezdni i przystanków. Przewody trakcyjne są potrzebne. Próby ukrywania ich w jezdni kończyły się problemami technicznymi natomiast zastosowanie silników spalinowych mija się z celem i niweluje zyski związane z eksploatacją taboru elektrycznego.
4.      Wnioski
Konflikty były, są i będą. Należy jednak postępować tak by było ich najmniej lub by były najmniejsze.
Przy okazji zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz